Od dziś powiedzenie „siedzieć na walizkach” nabiera dla mnie nowego znaczenia. A to za sprawą kolekcji mebli przypominających walizki i teczki. Znajdują się wśród nich biurka i szafki. Nie można odmówić projektantom pomysłowości, ale w mojej ocenie dobrego gustu już tak.
Biurko z walizek kojarzy mi się ze stereotypowym zabieganym biznesmenem, który nigdy nie rozstaje się ze swoją teczką. Nawet biurko sobie z teczek wykonał. Do mnie ten pomysł jakoś nie trafia.
Zdecydowanie lepiej prezentują się szafki i szafy z walizek, które myłoby trafić do pokoju młodzieżowego.
Walizki kojarzą się z podróżą, a ta z kolei zawsze z pewną dozą niepokoju. Tymczasem w domu chcemy budować zupełnie inną atmosferę, a takie meble z pewnością nie pomagają w jej tworzeniu.
[fot. via : contemporist]
zobacz również:
Nowoczesne meble do salonu
Szafy przesuwne
Walizki po dziadku podróżniku znalazły wreszcie zastosowanie – szafeczki na strychu. Czemu nie?