Nie to nie żart. Zastanawiałem się jak przetłumaczyć ang. Book Holder – dostało się trzymadle, fajne słowo btw. 🙂 No dobra, wracając do tematu. No i jak? Podoba Ci się takie coś? Wg mnie może się przydać. Przyznam, że bardziej od czytania lubię leżenie, problem w tym, że nie da się długo trzymać rąk wyciągniętych ku górze, w celu trzymania książki. Tutaj z pomocą przychodzi nam to właśnie urządzenie. Pomyśl, jesteś zmęczona po kilku godzinach krzątania się po mieszkaniu, robieniu porządków, posiłku dla całej rodziny. Teraz już to wszystko jest za Tobą, jedno o czym marzysz to położyć się na trochę i zatopić w swojej ulubionej lekturze.
[fot. via : ohgizmo]
Napisz komentarz