Na pytanie, dlaczego z nostalgią wspominamy wykrochmalone i śnieżnobiałe zazdrostki w kuchennych oknach mieszkań naszych mam i babć, nie ma prostej odpowiedzi. Może sprawiło to ciepło domowego ogniska, a może po prostu właśnie taka dekoracja okna najbardziej kojarzy nam się z rodzinną atmosferą. 16 marca w Galerii Wnętrz DOMAR we Wrocławiu 11 pań zrzeszonych w Szlaku Tradycyjnego Rzemiosła z bijącym sercem oczekiwało na werdykt komisji konkursowej wybierającej najpiękniejszą zazdrostkę, a zabieganych wrocławian już od progu witały kolorowe pisanki, koguciki, zajączki, palemki, pachnący chleb i małopolskie kołacze.
Pani Kazimiera Musiak wraz z mężem są miłośnikami krakowskich wzorów i tradycji.
Metamorfoza Zazdrostki, czyli początek czegoś niezwykłego.
W maju ubiegłego roku w Nowym Sączu ruszył program Społecznej Odpowiedzialności Biznesu firmy Gardinia – lidera w branży aranżacji i dekoracji okien. Wspólnie z Fundacją NADwyraz zrzeszającą artystów rękodzielników w Szlaku Tradycyjnego Rzemiosła zaprosiliśmy chętnych do wykonania według własnego pomysłu zazdrostki, czyli małej firanki, najczęściej stosowanej do dekoracji kuchennego okna. Od Jurowiec pod Sanokiem po Mirów koło Krakowa, prace trwały ponad pół roku. Wynikiem były 23 wyjątkowe i niepowtarzalne prace nadesłane na konkurs zatytułowany „Metamorfoza Zazdrostki”.
Wojciech Kucharski z Fundacji NADwyraz opowiadał zgromadzonej publiczności o konkursowych zazdrostkach.
Konkursowe zmagania
Przewodnicząca komisji konkursowej prof. dr hab. Agata Danielak-Kujda – prorektor wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych – określiła kryterium oceny w sposób prosty i jednoznaczny: połączenie tradycji z nowoczesnością. Ale jak tu pogodzić zachwyt nad zazdrostką wykonaną metodą koronki klockowej – tradycji sięgającej czasów Królowej Bony – z uroczym haftem, z którego spoglądają jak żywe chabry, maki i stokrotki. Ponad godzinna burzliwa narada jury, w którym zasiadali również: dr Urszula Smaza-Gralak (ASP); Wojtek Kucharski (Fundacja NADwyraz); Liwia Pawlik (Galeria Wnętrz DOMAR); Witold Prask (Gardinia), dała plon w postaci wyboru zwyciężczyni (Jadwiga Tokarz) oraz przyznania wyróżnienia specjalnego (Magdalena Cięciwa). Pozostałe Panie otrzymały pełne podziwu słowa uznania dla swoich prac i podziękowania za pasję i zaangażowanie.
Posiedzenie komisji konkursowej było niezwykle burzliwe – dyskusje trwały ponad godzinę.
Moment kulminacyjny – jury ogłasza swój werdykt!
Nowy produkt, nowe możliwości.
Niewątpliwie zazdrostka wykonana przez Panią Jadwigę Tokarz z Wiśniowej łączy w sobie tradycję z nowoczesnością. Połączone ze sobą misternie wydziergane na szydełku kółeczka budują atmosferę zazdrostkowej tajemnicy kuchennego okna. Cała kompozycja kordonka w kolorze ecru pod nazwą „Geometryczne Koła” niejednej Pani domu zapewne się spodoba.
Zwycięska zazdrostka w całej okazałości.
Nic dziwnego, że Prezes Gardinii – Witold Prask – z uznaniem przyjął werdykt jury. Taka zazdrostka to doskonałe uzupełnienia dla oferowanych w bogatej ofercie Gardinii prętów do zazdrostek. A zatem jest czego zazdrościć… zwycięskiej zazdrostce! Wszystko w niej jest: i folkowe trendy Małopolski, i pasja Pani Jadwigi Tokarz – artystki Szlaku Tradycyjnego Rzemiosła, i otwarte serce, i radość tak charakterystyczna dla ludzi, którzy kochają to, co tworzą, i oczywiście tradycja złączona kółeczkami z kordonka w jedną spójną – zazdrostkową – całość.
Zwyciężczyni konkursu, pani Jadwiga Tokarz, na tle swojej ażurowej zazdrostki.
Napisz komentarz